Kiedy czytamy w Okresie Wielkanocnym biblijne perykopy o Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, to na pewno przy takiej lekturze pojawiają się myśli o naszym zmartwychwstaniu i o tym co będzie później…, co nas czeka: czy będzie nam udzielone oraz dane w nagrodę życie o charakterze ponadczasowym i wiecznotrwałym?
Czterdziestodniowy czas Wielkiego Postu mamy już za sobą. Był to czas formowania serc oraz duchowa wędrówka poprzez Wieczernik i Kalwarię aż do Grobu Zmartwychwstania Pana. Cała ta wędrówka wielkopostna zawsze dostrzegała na dalekim horyzoncie poranek Wielkanocny i zwycięstwo Mesjasza nad siłami piekła i szatana.
W świetle poranka wielkanocnego, ten wielkopostny czas formacji, przekształca się w czas bezpośredniego zapoznania się i stopniowego zbliżania się do końca naszego życia. Taka optyka dostrzeżenia końca naszego życia z jednej strony niewątpliwie przybliża nas do naszego zmartwychwstania ale z drugiej strony pozwala z głęboką nadzieją patrzeć w przyszłość, gdyż Zmartwychwstanie Chrystusa jest dla nas prawdą najważniejszą. To za sprawą tego wydarzenia Chrystus objawił swoją moc, pokonał śmierć, grzech i szatana oraz zbawił każdego z ludzi. W dobie różnych zawirowań społeczno – politycznych i rozprzestrzeniania się ideologii, które z Bogiem nie chcą mieć nic wspólnego, takie zapewnienie i dar z niebios jest nam potrzebny. Dary spływające od Chrystusa Zmartwychwstałego pozwalają czuć się nam pewniej wobec tych wszędobylskich zagrożeń utraty wiary i zaniku w nas sensu nadziei.
Zmartwychwstanie przy końcu dziejów ma mieć charakter powszechny w myśl tego czego nauczał Paweł i co było doświadczeniem Jezusa Chrystusa: Jeżeli przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (Rz 6, 5).
W naszej świadomości istnieje życie, po życiu. W naszej duszy zakodowane jest poczucie nieśmiertelności, o czym świadczą najstarsze tradycje biblijne: umarł i połączył się ze swoimi przodkami (Rdz 25, 17) lub kiedy (człowiek) umrze, nic z sobą nie weźmie … musi iść do pokolenia swych przodków (Ps 49, 18 – 20).
Kiedy w Nowym Testamencie pojawia się termin zmartwychwstanie to przede wszystkim odnosi się on do zmartwychwstania ze śmierci do życia. Etymologiczne zmartwychwstanie znaczy tyle co postawić kogoś na nogi lub podnieść kogoś. Dlatego celem tego Jubileuszu 2025 r. jest umożliwienie ludziom spotkania twarzą w twarz z Obliczem Miłosierdzia Boga. A Drzwi Święte, które w tym czasie Kościół otwiera mają dać każdemu chrześcijaninowi, żywe doświadczenie Bożej miłości, która wzbudza w sercu pewną nadzieję zbawienia w Chrystusie (por. Papież Franciszek, Bulla Spes non confundit, 6).
o. Edmund Urbański
Niedziela Palmowa w sposób bezpośredni przygotowywuje nas wierzących na dramat Chrystusa. Ten dramat jest drogą przez mękę i śmierć. Mesjasz, Sługa Jahwe, podda grzbiet swój bijącym, nie zasłoni twarzy przed zniewagami i opluciem. Będzie nieczuły na obelgi, a twarz Jego, będzie jak głaz i przez to, On wstydu nie dozna (zob. Iz 50, 6-7).
Klimat Niedzieli Palmowej takiego dramatu nie zapowiadał. Kiedy Jezus uroczyście wjeżdżał do Jerozolimy, to, tłum radujący się wznosił radosne okrzyki : Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach (Łk 19, 38). Atmosfera wiwatującego tłumu w momencie uroczystego wjazdu Króla była przeogromna. Oto Naród Wybrany doczekał się obiecywanego wybawiciela. Ale ta radość jest fałszywa i złowieszcza. Ale ten triumf, hołdy oraz entuzjazm tłumu, za kilka dni zmieni swoje uroczyste oblicze. Pojawi się haniebna męka i śmierć Niewinnego. W godzinę ciemności, tłum pełen hipokryzji … będzie z zadowoleniem oraz z wielkim wrzaskiem, domagał się aby Niewinnego ukrzyżowano. Będą skandować: Strać Go … Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! (zob. Łk 23, 21-23).
Opis okoliczności męki jak i sama śmierć Jezusa Chrystusa posiadają bardzo wiarygodną dokumentację w pismach Ewangelistów. Chyba Boża Opatrzność czuwała nad tym, aby to wydarzenie było opisane głęboko i dokładnie.
Ewangelista Łukasz, którego zapis męki i śmierci Jezusa jest czytany w Niedzielę Palmową, skrupulatnie zadbał o to, aby opisać Jezusową wędrówkę i wstępowanie do Jerozolimy. To w tym Świętym Miejscu, w bólu i trwodze konania On wchodzi, a nade wszystko wstępuje do Jeruzalem Niebieskiego.
Cyceron nazwał ukrzyżowanie najokrutniejszą i najbardziej przerażającą torturą. W tej strasznej godzinie próby, Jezus z bólem zawołał Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha (Łk 23, 46). Te ostatnie słowa są posumowaniem życia i posłannictwa Zbawiciela, Który wypełnienił wolę Ojca, z miłością i oddaniem, aż do końca.
Ewangelista Łukasz w usta Zachariasza, wkłada takie słowa o Mesjaszu, że On jest Słońcem Wschodzącym na wysokościach, które zajaśniało ludziom żyjącym w cieniu śmierci, by obdarzyć ich pokojem (Łk 1, 78n). Godzina ciemności i śmierci Jezusa, stała się manifestacją posłuszeństwa i miłości do Boga. Ta godzina, otworzyła wyznawcom Mistrza z Nazaretu, bezpośredni przystęp do Boga (por. Heb 10, 20).
Ten bezpośredni przystęp do Boga staje się wyzwaniem, aby w Jubileuszowym Roku Świętym odkryć na nowo niezbędną ufność, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie, w relacjach międzyludzkich, w stosunkach międzynarodowych oraz w promowaniu godności każdej osoby i w szacunku dla stworzenia (Bulla Spes non confundit, 25).
o. Edmund Urbański
Okres Wielkiego Postu pobudza wierzącego do dynamicznego spojrzenia na własne postępowanie. To czas, aby dążyć z całych sił do pełnego powstania z martwych i do nagrody jaką Bóg daje w Chrystusie Jezusie (por. Flp 3, 8-14). To sprzyjający czas, aby w sakramencie pokuty dokonać tzw. rewizji życia. Grzech cudzołóstwa, o którym wspomina Ewangelia (J 8, 1-11), to poważne wykroczenie przeciwko więzi małżeńskiej, także w obecnych czasach. Cudzołóstwo to utrzymywanie przez jednego z małżonków, kontaktów cielesnych, wykazywanie niewłaściwej postawy i podejścia do osoby spoza wspólnoty małżeńskiej. To zdrada węzła małżeńskiego.
W antycznej Grecji przypadki, kiedy mąż zdradzał swoją żonę nie budziły większego zgorszenia. Obyczaje seksualne antycznych Greków dopuszczały sytuacje, że mąż mógł zdradzać własną żonę i najczęściej czynił to, z kobietami posługującymi w jego domu. Natomiast w Rzymie kobietę przyłapaną na cudzołóstwie wystawiano nago na publiczny widok i publiczne schańbienie, często też taką niewiastę rozpustną wsadzano na osła i obwożono po mieście jako przestrogę wobec innych kobiet.
W Sarym Testamencie grzech cudzołóstwa przede wszystkim jest umieszczony w Dekalogu (Wj 20, 14; zob. Pwt 22, 22; Kpł 18, 20). Prawo Mojżeszowe oraz koncepcja izraelskiego związku małżeńskiego nierówno i niesprawiedliwie traktowała kobiety. Wobec mężczyzn to Prawo było pobłażliwe i mniej restrykcyjne. I tak np. żonaty mężczyzna izraelski nie popełniał cudzołóstwa, jeżeli współżył z kobietą niezamężną albo niezaręczoną, natomiast kobieta zamężna, niezależnie od tego, kto był jej partnerem, zawsze była winna cudzołóstwa.
W Nowym Testamencie Jezus radykalnie sprzeciwiał się cudzołóstwu. Nawet cielesne pragnienia były uznawane za taki grzech (Mt 5, 28). W pożyciu małżeńskim wierność obowiązuje obydwie strony, dlatego rozwód naraża kobietę na cudzołóstwo, a małżeństwo rozwiedzionych za równoznaczne z nim (Mt 5, 32; 19, 9; Mk 10, 11-12).
W perykopie o cudzołożnicy, Jezus nie idzie po lini Prawa Mojżeszowego. Nie wydaje na nią wyroku. On pragnie ocalić zagubioną niewiastę. Nie potępia jej ale wiedząc, że oskarżający są też grzesznikami wystawia ich na próbę oceny własnego postępowania: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem (J 8, 7). A do niewiasty mówi: ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz (J 8, 11).
Chrystus nie chce śmierci grzesznika i cierpi z powodu ludzkiej ułomności i skłonności do grzechu. On otwiera perspektywę lepszego jutra i ukazuje żywe doświadczenie Bożej miłości, – jak pisze papież Franciszek – która wzbudza w sercu nadzieję i towarzyszy ludziom gorliwie kroczącym w wierze, czynnym w miłości i wytrwałym w nadziei (Bulla Spes non confundit, 6).
o.Edmund Urbański
Pielgrzym wyrusza w drogę nie tylko po to, by dotrzeć do świętego miejsca, ale także by doświadczyć przemiany serca. Podobnie jest z naszym życiem. Każdy człowiek jest viatorem – wędrowcem, który zmierza przez życie, nieustannie ucząc się, doświadczając i dojrzewając w drodze do celu. W tej drodze nie brakuje trudności, zwątpienia czy chwil zniechęcenia, ale właśnie one nadają sens pielgrzymowaniu. Tak jak pielgrzymi pokonują kolejne etapy swojej podróży, tak i my codziennie podejmujemy decyzje, które kształtują naszą przyszłość. Ale nie jesteśmy w tej podróży osamotnieni. Bóg idzie z nami, tak jak szedł‚ z ludem Izraela przez pustynię. Jezus sam stał się pielgrzymem, przemierzając drogi Galilei i Judei, ucząc nas, jak kochać i przebaczać.
Ojciec Franciszek w swojej wypowiedzi szczególnie podkreśla symbolikę pielgrzymki jako obrazu ludzkiego życia. W perspektywie duchowej pielgrzymka przypomina, że życie to coś więcej niż tylko zbiór przypadkowych wydarzeń, że to podróż ku głębszemu zrozumieniu siebie, świata i Boga. Droga może być długa i wymagająca a jej istotą jest nie tyle dotarcie do celu, ale sposób, w jaki nią podążamy z wiarą, nadzieją i otwartością na przemianę.
Dlatego zadajmy sobie pytanie: jaką drogą idę? Czy moje życie jest pielgrzymką ku Bogu, czy może wybrałem niewłaściwy kierunek? Niech ten Rok Święty będzie dla nas okazją do odnowy, do świadomego pielgrzymowania, nie tylko w sensie fizycznym, ale przede wszystkim duchowym. Nie chodzi jedynie o to, by przeżyć kolejne dni naszego życia, ale by wzrastać w wierze, miłości i nadziei.
SEKRETARIAT MISJI I EWANGELIZACJI
PROWINCJI MATKI BOŻEJ ANIELSKIEJ
ZAKONU BRACI MNIEJSZYCH W POLSCE
ul. Długa 43
34-433 Dursztyn
se@ofm.krakow.pl
BIURO CZYNNE
od wtorku do piątku
w godz. 9:00 – 14:00
tel. +48 516 105 866 / +48 533 776 679
CENTRUM DUCHOWOŚCI FRANCISZKAŃSKIEJ
ul. Klasztorna 28, 28-400 Pińczów
FUNDUSZ SEKRETARIATU MISJI I EWANGELIZACJI
PROWINCJI MATKI BOŻEJ ANIELSKIEJ
ZAKONU BRACI MNIEJSZYCH
SANTANDER BANK POLSKA S.A.
NUMER KONTA W PLN ;
76 1090 1665 0000 0001 1654 0757
NUMER KONTA W EUR
SWIFT : WBKPPLPP PL34109016650000000116541222
© 2025 Created by NoMaybes.pl